Piotr Bojarski to absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Po ukończeniu studiów rozpoczął w 1994 roku pracę w Gazecie Poznańskiej, gdzie zajmował się polityką na szczeblu regionalnym i lokalnym. Z początkiem 1997 roku zasilił poznańską redakcję Gazety Wyborczej, w której pracuje do dziś. Początkowo na łamach Wyborczej, podobnie jak wcześniej w Gazecie Poznańskiej, relacjonował i komentował wydarzenia na poznańskiej i wielkopolskiej scenie politycznej i samorządowej. Z biegiem lat obudziła się w nim dusza historyka i zaczął w swych reportażach i artykułach przybliżać czytelnikom mało znane lub zupełnie nieznane fakty z nieodległej historii Poznania i Wielkopolski oraz historie ludzi, często zapomnianych, którzy odegrali w swych czasach niebagatelna rolę w życiu miasta i regionu. Spod jego pióra wyszło między innymi kilkanaście artykułów poświęconych bohaterom pracy organicznej, w tym Hipolitowi Cegielskiemu. Plonem tych dociekań Piotra Bojarskiego są także cztery publikacje książkowe: zbiór reportaży ,,Cztery twarze Prusaka” oraz powieści ..Kryptonim Posen”, ,,Mecz” i ,,Rache znaczy zemsta”.
Dwukrotnie był laureatem nagrody Wielkopolskiego Oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (w 2001 i 2009). W 1999 zdobył też nagrodę Prezydenta Miasta Poznania. W grudniu 2014 odebrał Nagrodę Specjalną II edycji Wielkopolskiego Konkursu Scenariuszowego za scenariusz filmu „Mecz”. W lipcu 2016 jego powieść Juni wygrała konkurs literacki na najlepszą powieść o Poznaniu, zorganizowany przez Wydawnictwo Miejskie Posnania i Voyager Club .
Sam o sobie mówi, że jest „poznaniakiem z importu”, ponieważ autor wielu książek urodził się we Wschowie. Jego matka pochodzi z rodziny wielkopolskiej, natomiast przodkowie ojca zamieszkiwali Kresy Wschodnie Rzeczpospolitej, co miało wpływ na twórczość autora i jego zainteresowanie historią.
Jego najbardziej znane dzieła to: reportaże historyczny – Cztery twarze Prusaka , Poznaniacy przeciwko swastyce ,1956. Przebudzeni; cykl kryminalny z poznańskim komisarzem Zbigniewem Kaczmarkiem, utrzymany w stylistyce fikcji politycznej i historii alternatywnej; Ściema (książka nominowana do środkowoeuropejskiej nagrody literackiej Angelus 2016); Biegacz; Juni.
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Bojarski
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36037,20890540,chcial-napisac-o-romku-strzalkowskim-ale-sie-nie-odwazyl.html
http://www.multimikser.pl/public/literatura/pub_profile.html?co=show&id=Bojar
http://www.thc.org.pl/kronika-latami?year=2013
Karolina Gomułka
Nasze wrażenia po spotkaniu autorskim z Piotrem Bojarskim
28 marca 2017 roku uczniowie klas humanistycznych uczestniczyli w spotkaniu autorskim z Piotrem bojarskim,
które zostało zorganizowane przez Bibliotekę Publiczna we Wschowie. Poniżej prezentujemy kilka wypowiedzi samych uczniów na temat wrażeń ze spotkania.
Agnieszka Malcher: Podczas spotkania wspominał on swoją młodość spędzoną we Wschowie, czas studiów, pierwszą pracę dla jednej z gazet w Poznaniu oraz opowiadał w jaki sposób łączy wydarzenia historyczne z fikcją literacką w swoich dziełach. W bardzo ciekawy sposób autor opowiedział o książce pt. Kryptonim „Posen” osadzonej w latach 30-tych XX wieku. Jest to powieść science-fiction, w której Bojarski nawiązuje do roku 1939 i opisuje co by było, gdyby Polska zgodziła się na dyktat Niemców. Uważam, że jest to bardzo dobry pomysł na książkę i na pewno ją kiedyś przeczytam. W pamięci zapadły mi słowa dziennikarza: „Historia nigdy nie jest czarno-biała. Ma różne odcienie szarości” i cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tym spotkaniu.
Sandra Sobczak: W trakcie spotkania Piotr Bojarski opowiadał o odnalezieniu się w zawodzie dziennikarza czy okolicznościach powstania jego książek, ciekawostką tu był fakt, że stara się codziennie napisać po kilka stron nowej książki, ponieważ uważa, że najważniejsza jest systematyczność. Szczególnie ciekawe było przytoczenie przez niego historii powstania pierwszego kryminału, który był stworzony w wieku kilkunastu lat, podczas choroby i pobytu w sanatorium. Kryminał ten jednak nigdy nie ujrzał światła dziennego, a jedynymi osobami, które go przeczytały byli brat samego autora i jego kolega. Na koniec spotkania wspomniał o tym, że tworzy nowy kryminał, którego wydarzenia będą odgrywać się we Wschowie. Piotr Bojarski to niezwykle sympatyczna i otwarta osoba. Spotkanie z nim minęło w bardzo przyjaznej atmosferze, zachęcał młodych ludzi do rozmowy i do tworzenia własnych dzieł.
Daria Kasperska: Na spotkaniu z pisarzem, historykiem Piotrem Bojarskim, najbardziej zainteresowały mnie ciekawostki historyczne, licznie przez niego przywoływane, których nie poznamy na codziennych lekcjach historii w szkole. Autor mówi, że historia nigdy nie będzie czarno-biała, zawsze ma odcienie szarości.
Martyna Rambolińska: Pan Piotr rozpoczął spotkanie od wspomnień z lat młodości, co bardzo dobrze wpłynęło na późniejszy jego przebieg. Opowiedział, jak wyglądała jego edukacja we wschowskich szkołach. Bardzo przyjemnie było posłuchać o tym, jak osoba, której udało się osiągnąć taki sukces wspomina pobyt i życie w naszym mieście oraz jak on sam pamięta Wschowę sprzed kilkunastu lat. Pisarz dokładnie i z ogromnym przejęciem opowiadał o swoich książkach. Mi osobiście najbardziej przypadł do gustu cykl powieści sensacyjnych o Komisarzu Kaczmarku. Interesujący wydał mi się fakt, że pierwotnie miała być to tylko jedna książka, natomiast w późniejszym czasie przerodziła się ona w pięcioczęściową powieść. Ciekawostką, którą opowiedział nam Pan Piotr był fakt, że w trzeciej części tego dzieła pojawia się Wschowa, jako Fraustadt. Jednak z całego spotkania najbardziej utkwiło mi w głowie sformułowanie „Historia nie jest czarno biała, lecz ma różne odcienie szarości”. Myślę, że te słowa bardzo dobrze podsumowują świat. Pan Piotr w sposób niezwykle interesujący opowiadał o pracy dziennikarza, podawał wiele przykładów swojej własnej dziennikarskiej przygody. Wyznał nam, że wstępnie myślał o dziennikarstwie sportowym, co dla mnie było ogromnym zaskoczeniem, ponieważ myślę, że mimo wszystko sport różni się bardzo mocno od historii oraz polityki. Myślę, że spotkanie z Panem Piotrem dało mi wiele do myślenia. Miałam okazje zastanowić się nad tym czym chciałabym zająć się w przyszłości. Bardzo przyjemnie było posłuchać wspomnień oraz poznać fakty z życia Pana Piotra Bojarskiego.
Adrianna Rzepka: 28 marca byłam z klasą w bibliotece publicznej we Wschowie na spotkaniu autorskim Piotra Bojarskiego. Jest on historykiem, dziennikarzem jak i przede wszystkim autorem kryminałów. Mieszkał we Wschowie, chodził do Liceum im. Tomasza Zana, studiował w Poznaniu Człowiek bardzo otwarty i życzliwy, bardzo chętnie udzielał nam odpowiedzi na nasze pytania. Najbardziej podobał mi się fragment spotkania dotyczący książek pana Piotra Bojarskiego skąd bierze pomysły i czym się inspiruje. Opowiedział nam trochę o swoich książkach takich jak „ Mecz”, „Ściema” czy „1956 Przebudzeni”, które bardzo mnie zaciekawiły i zachęciły do przeczytania którejś z nich. Sięgają one do historii i myślę ze nie tylko spędzę miło czas na przeczytaniu ich jak i dowiem się czegoś nowego.
Daria Kwiecień: Najbardziej zaciekawił mnie temat dotyczący cyklu książek pod tytułem „Komisarz Kaczmarek”. Jest to powieść science-fiction osadzona w zmienionych realiach historycznych pierwszej połowy XX w. Opowiada ona o dochodzeniu w sprawie morderstwa młodego mężczyzny z z którym musi się zmierzyć tytułowy bohater. Autor podzielił się emocjami, które odczuwał pisząc ten cykl książek. Mówił o swoich przyzwyczajeniach, które pomagają mu systematycznie pisać jego książki. Dał także kilka porad dla młodych, początkujących pisarzy.
Zuzanna Wojciech: Piotr Bojarski podczas spotkania opowiadał o swojej pracy w „Gazecie Wyborczej”. Najciekawszym tematem przez niego wspomnianym według mnie były opowieści o latach dziecięcych, które spędził we Wschowie. To właśnie w tym mieście zrodziła się jego pasja do pisarstwa oraz powstała pierwsza książka, której czytelnikiem został tylko jego brat. Pisarz zdradził także, że w nowej książce, którą tworzy, będzie wzmianka o Wschowie. Wspomnieniami wrócił również do czasów liceum i opowiedział różne ciekawe i zabawne historie. Piotr Bojarski to przemiła osoba, podczas wystąpienia starał się nawiązać kontakt z młodzieżą oraz zachęcić do czytania i pisania. Oby więcej takich pozytywnych artystów, którzy dzielą się z chęcią swoimi doświadczeniami oraz wywierają dobre wrażenie na odbiorę.
Marcelina Kubacka: We wtorek 28 marca wraz z całą klasą wybraliśmy się na spotkanie z Piotrem Bojarskim. Jako były mieszkaniec Wschowy i absolwent Zana na wstępie opowiedział jak wyglądało jego dzieciństwo w naszym mieście. Dużo dowiedzieliśmy się o historii miasta i szkoły. Jako młodzi humaniści z zaciekawieniem słuchaliśmy jego opowieści i ciekawostek. Zachwyciła nas jego historia o zainteresowaniach młodych ludzi tamtych czasów, którzy uczęszczali do tego samego liceum co my. Młodzi ludzie z tamtego okresu – jak Pan Bojarski – to dla nas nowość, jednak z powodu sytuacji politycznej byli oni zmuszeni do przemyśleń i dojrzałości. Pan Piotr pomimo ścisłego kierunku, jaki wybrał w liceum cały czas był myślami z historią i językiem polskim. Jednak po studiach zmuszony był wybrać pracę dziennikarza, gdyż ciężko było znaleźć zatrudnienie jako nauczyciel. Nie przeszkadzało mu to, ponieważ od dziecka sporządzał relacje z meczów i interesował się dziennikarstwem. Zostało mu to do dziś, jednak teraz zajmuje się dziennikarstwem politycznym i społecznym. Napisał również parę książek. W jednej z nich pojawia się jego rodzinne miasto Wschowa. Zdradza nam, że historia kolejnej książki będzie miała miejsce właśnie we Wschowie. Wspomina również o książce, która napisał będąc dzieckiem, co dla nas młodych ludzi jest niesamowicie ciekawe, gdyż wielu z nas również stara się pisać książki czy wiersze. Z pewnością po tej opowieści więcej nastolatków postanowi opublikować swoje dzieła. Spotkanie z tak ciekawym człowiekiem na pewno zostanie w pamięci na wiele lat.
Laura Wycichowska: Najbardziej w rozmowie z autorem takiej książki jak np. „Ściema” zaciekawiło, a za razem zaskoczył mnie fakt, że pan Piotr od razu wiedział co chce robić w życiu. Chociaż poszedł do liceum o kierunku matematyczno-fizycznym – tak mu doradzili nauczyciele z Zana – to od zawsze bardzo interesował się historią. A najbardziej ciekawił go wiek XVIII, gdzie ciągle trwały wojny. Byłam pod wrażeniem, że taki reżyser jak Andrzej Wajda skomentował pozytywnie książkę Piotra Bojarskiego.
Ewa Łuczak: 28 marca odbyło się spotkanie autorskie z Piotrem Bojarskim, autorem m.in. reportażu historycznego „1966. Przebudzeni”, „Meczu” i „Pętli”. Uczestniczący w spotkaniu mogli się dowiedzieć wiele o jego twórczości, zainteresowaniach, przeszłości (jak wiadomo pochodzi on ze Wschowy) i różnych planach dotyczących przyszłości, tym samym o nim samym-czyli jak dla mnie najciekawszym punktem. Zainteresowała mnie bardzo jego pasja, z rozmowy wynikło, że Bojarski od dziecka pisał, ciągnęło go do tego niezmiernie. Chociaż z wykształcenia jest historykiem, pisze i świetnie mu to wychodzi. Swoją wiedzę historyczną potrafi doskonale powiązać z pasją, która mu towarzyszy od zawsze. Sądzę, że jest osobą godną podziwu. Potrafi pogodzić swoją pracę dziennikarza obciążonego wieloma zajęciami, z rodziną i miłością do pisania, jednoczenie będąc przy tym sympatyczną i pełną optymizmu osobą. Jego determinacja i zapał na pewno mogą być przykładem, że jeśli naprawdę się czegoś chce to można tego dokonać.
Iza Piwowar: 28 marca odbyło się spotkanie z Panem Piotrem Bojarskim, człowiekiem ambitnym, otwartym dla ludzi, dziennikarzem urodzonym w Lesznie, wychowanym we Wschowie, absolwentem miejscowego liceum. Podczas spotkania zaciekawiło mnie to, że Pan Piotr jako jeden z nielicznych już w szkole podstawowej wiedział co chce robić w dorosłym życiu. W piątej klasie napisał pierwszą książkę, dzieło, którym nie chciał sie chwalić w czasach młodości. Kilka tekstów pisał do szuflady, o jednej z jego książek powstałych w latach szkolnych wiedzieli tylko jego bracia. W trakcie spotkania Pan Piotr opowiadał jak powstały jego książki, wspomniał również, że jego marzeniem jest wydanie książki której wydarzenia będą mieć miejsce we Wschowie. Zdradził że aktualnie pracuje nad dwoma książkami i liczy na to, że za jakiś czas pojawią się one na rynku.
Wiktoria Rękoś: Podczas spotkania autorskiego z Piotrem Bojarskim największe wrażenie zrobiło na mnie to, że został on doceniony przez wielkiego, wybitnego reżysera Andrzeja Wajdę. Pisarz opowiadał o tym, że rozmawiał z Wajdą o swojej książce „1956.Przebudzeni” . Równie ciekawym wątkiem było to, że gdy Piotr Bojarski zaczynał swoją przygodę z dziennikarstwem, chciał zostać dziennikarzem sportowym.
Wywiad filmowy przeprowadzony przez uczniów z Piotrem Bojarskim: