Wielu z nas doświadczyło w poniedziałek i wtorek nietypowego i rzadkiego zjawiska meteorologicznego. Była to gołoledź (ang. black ice). Jest to na ogół jednorodny i przeźroczysty osad lodu powstały na skutek zamarznięcia przechłodzonych kropelek mżawki lub deszczu (tzw. deszcz marznący) na powierzchniach
o temperaturze ujemnej lub w pobliżu 0°C. (za www.pogodynka.pl) Zjawisko to jest bardzo niebezpieczne zarówno dla pieszych, jaki i kierujących jakimikolwiek pojazdami. Ponieważ warstwa lodu nie jest łatwo widoczna, można więc mieć złudzenie, że droga lub chodnik jest bezpieczny. Konsekwencje jednak często są dramatyczne. Jak podał portal elka.pl (http://elka.pl/content/view/68322/80/) w samym Lesznie
w poniedziałek do szpitala trafiło ponad stu pacjentów, którzy upadli w wyniku oblodzenia chodników i dróg. Gołoledź ma jeszcze inny wymiar – malowniczy.
Bartłomiej Kopaczyński